BUM.

Opowiem Wam historie o pewnej małej Patrycji. Dziewczyna była ładna, miała wiele znajomych, raz na jakiś czas przewijał sie jakiś ciekawszy okaz pułci przeciwnej. Niby wszystko było OK, ale niestety nie było All Right. Otóż nasza główna bohaterka nie cieszyła sie życiem, powód był jasny, choć dla wielu jej znajomych bardzo błachy. Patrycja czuła sie źle w swoim ciele. Jej zdaniem spory tyłek, grube uda i wielki brzuch były powodem całego zamieszania. Przechodziła wiele wzlotów i upadków, na fotoblogu pojawiała sie pod wieloma nickami lecz najczęściej pod nickiem zdrowoznaczychudo, dlatego właśnie pod nim postanowiła wrócić. Patrycja odchudzałą sie od 12 roku życia, teraz ma już niespełna 15 lecz wciąż coś jest nie tak. Gdy już chudła do w miare przyzwoitej wagi poddawałą sie i wracała ze zdwojoną siłą by znowu odejść. Około roku temu powiedziała definitywnie KONIEC. W ciągu tego roku nie uważała na to co je, a jadła dużo. Wiele razy wchodziła na strony o odchudzaniu by po chwili zamykać je i mówić sobie twardo: NIE DAM SIE W TO ZNOWU WCIĄGNĄĆ. Lecz równo dwa tygodnie temu w życiu Patrycji wydażyło się wielkie BUM. Zakwalifikowała się do programu WIEM CO JEM, przeszła wszystkie badania i okazało sie że ma.. Nadwage. Patrycja zawsze była potężniejsza niż jej koleżanki-rówieśniczki, nigdy jednak nawet nie otarła się o nadwagę. Gdy zaczeła odchudzanie ważyła 63, jej najlepszym wynikiem było 58 kg gdy sądziła że wygląda w miare znośnie, przerywała diete. Teraz patrycja waży 68 kg i zaczyna przygode z odchudzaniem na nowo, na zdrowo. Pewnie zastanawiacie się dlaczego nasza bohaterka w ubiegłym roku zakończyła swoją drogę do chudości? Otóż pojawiły sie problemy. Zwykle radosna Pati była coraz bardziej przygnębiona. Jedząc 500 kcal dziennie czuła sie jak gruba świnia. Widząc jak jej koleżanki po 'fachu' staczają sie w sidła anoreksji ona wieżyła że jej nic takiego sie nie przytrafii. Niestety jednak po kolejnym napadzie głodu dziewczyna złamała się. Zjadła wszystko co miała w lodówce a potem to.. Zwróciła. Biedna, głupia Patrycja myślała że jeden raz nikomu nie zaszkodzi. Zaczeło sie spokojnie. Raz na jakiś czas po obżarstwie wymiotowała. Potem jednak nawet gdy trzymała sie diety po każdym posiłku lądowała z głową w muszli klozetowej. Robiła to wszędzie; w domu, szkole. Gdy koleżanki patrzały łąskawym wzrokiem na jej coraz bledszą skórę i wahania nastroju musiała sie wygadać. I nie zrobiła tego z przyjaciółką ani rodzicami tylko z prawie nieznaną sobie dziewczyną ze szkoły. To ona pomogła jej z tym skończyć i jest jej bardzo wdzięczna poieważ teraz, gdy minął rok ona ciągle ma ochote by to zrobić ale wie że to do niczego nie doprowadzi.

TAK, PATRYCJA TO JA.

Wróciłam niestandardowo. Nie obiecuje że będę codziennie, raz wstawie bilans, innym razem nie. Będę wstawiać swoje zdjęcia? Możliwe. Nie będę liczyć kalorii, bo to także do niczego nie prowadzi. Liczę jednak na wasze wsparcie i pomoc. Dziękuję jeżeli wytrwaliście do końca.