Dzień 12

Ulalala kochane, dzisiaj dałam czadu z ćwiczeniami - zrobiłam całego Killera i gdy na końcu Ewa powiedziała że możemy być teraz z siebie dumne to popłakałam się, po prostu się popłakałam. Zauważyłam rownież że moja pupa podniosła się i stała się jędrniejsza i obojczyki nieco bardziej są widoczne, ale to co mnie martwi - powiększył mi się nieco brzuch, nie wiem czy to dobrze czy to źle ...

Czytając porady Ewy zobaczyłam że po treningu trzeba coś zjeść nawet jeśli przekroczyliśmy swój bilans, tak więc właśnie jestem po kanapce.

Nie uda mi się dzisiaj was odwiedzić bo uciekam do P. na nocke i ona chce kupić słodycze i nie wiem co zrobić bo ja nie chce o 1 w nocy jeść piegusków i dogryzać nimi chrupków - to była stara ja, nowa ja mogłaby zrobić jakiś owocowy mus lub coś takiego ... nie wiem co zrobić, zaproponujcie coś proszę. Może jakieś paluszki albo coś takiego, coś do chrupania musi być.

Bilans

Śniadanie: 2 kromki + almette + pomidor, herbata / 265 kcal

2Śniadanie: Kawa / 49 kcal

Obiad: Gołąbek w sosie pomidorowym / 190 kcal

Podwieczorek: Kromka + almette + szynka + pomidor, herbata / 172

Kolacja: ???

Razem: 676/1400 kcal ( o matko i córko ! Pozostawiam dobicie do 1400 u P. tam na pewno coś zjemy więc nie szalałam w domu ) 

Aktywność

Mel B - Warm Up

Mel B - 10 minut dla brzucha

Ewa Chodakowska - Cały KILLER

Mel B - ABS

Przeczytałam również iż mitem jest jedzenie do 18, ostatni posiłek należy spożyć 2 godziny przed zaśnięciem bo inaczej psujemy nasz żołądek.

Ja uciekam pod prysznic i do P. bo rodzice sobie właśnie przypomnieli że mają frytkownicę i zaczęli bawić się w robienie tłustych rzeczy teraz. Do jutra !