szczerze beztrosko i nietrzeźwo wtedy było ;-) miałam tego nie wstawiać, ale nie mogę sie opanować ;-) to był jeden z piękniejszych dni w moim życiu. oj tak. patrząc na to z perspektywy czasu wiem, że było warto, chociaż na chwilę, na pare dni. tęsknie za tymi wakacyjnymi chwilami, za jagodziankami z rana, za kawą przy otwartym oknie, za żurkiem na obiad, nocnymi kąpielami w jeziorze i Specjalem pod parasolką. chciałabym, żeby przyszło już lato, chociaż mimo wszystko cholernie się go boję. ciężko opisać z czym jest związany ten strach, chyba z nową sytuacją, która ma miejsce w moim życiu.
jest mi zimno, jestem wykończona po całym tygodniu Warszawy ;-) ale jutro całkiem miły akcent na sam początek dnia - 2 godziny jazd czerwoną Corsą z literką "L" ;-) uwielbiam!
życzę kolorowych snów!
like pink and green and white! ;-)
Love and devotion
You are the sunshine of my life.