#0000

Witam was moje kochane promyczki. Na wstępie chciałam przeprosić za brak pożegnania i moją nieobecność.

Musiałam się odciąć na troche od świata, poukładać kilka rzeczy żeby to wszystko jakoś miało ręce i nogi.

Krótko mówiąc życie czasem komplikuje sie aż za bardzo i to bardzo smutne.

Niedawno wyszłam z choroby, nie mogłam chodzić i jeść. Ból mięśni był nie do opisania.

Może przez to stoje nieźle z wagą, bo utrzymuje sie 52, całe szczęście. Jednak gdzieś pośród

codzienności brakuje mi bycia tutaj z wami, cieszenia się wspólnymi osiągnięciami, wsparcia.

Jesteście naprawdę grupą cudownych osób..to tworzy taką mini rodzine, coś niesamowitego.

Naprawdę cudowne uczucie, że ktoś w ciebie wierzy i jest z tobą. Brakuje mi systematyczności,

powinnam ćwiczyć, szczególnie brzuch...bo moja skóra z brzuszka inaczej nie zniknie. a wygląda

to obecnie tragicznie, zwisająca skóra...nie moge patrzeć w lustro. Do tego chciałabym zapisywać

swoje treningi taneczne, muszą być bardziej systematyczne. Jestem strasznie zarobiona, czasem

już nawet nie ogarniam co się wokół dzieje..ale wracam, zdecydowanie.

Jak się trzymacie kruszynki? jak postępy? co słychać? <3