do knajpy sie chodzilo poszukac sobie zon poszukac bo to w kanajpie znajdowac nie wypada przegrywal ten kto pierwszy zaliczyl w kacie zgon,wygrywal kto ostatnich do domu odprowadzal a pozniej sie wzruszalo gdy bieglo sie przez mgle w przenicy az do pasa do slonca az po rosie spiewalo sie chosanne dla babci co na msze jak gliniaz dal alkomat dubalo sie nim w nosie lecz nagle marian ze schodow spadl.po lesie sie warburgiem jezdzilo az sie grzal spijany stok slowikiem gadalo po niemiecku tanczylo sie dżownice gdy krawczyk krzysiek gral stroszylo sie nawzajem najbielszych z bialym dzieckiem im grubrzy to tym glebiej odcisnac trzeba twarz im zimniej tym cieplejsza jest na zwirowni woda a Marian dzis powiedzial ze ma za duzy starz im ktos jest bardziej trzezwy tym gorzej ma na schodach lecz nagle marian ze schodow spadl i calkiem mu sie pozmienial swiat.tak duzo sie zmienilo tak latwo zapomnialo tak trudno dzis wytrzezwiec niemocy i marazmu slowiki gluchonieme warburgi zardzewiale i zon juz sie nie szuka bo same sie znalazly a moze to normalne ze sie inaczej marzy inaczej sie przezywa i pije sie po pol i zeby to zrozumiec potrzeba sie ze starzec lub rzucic sie ze schodow najlepiej glowa w dol...!!!!!
Inni zdjęcia: Miłej niedzieli :) halinam88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyx