photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 KWIETNIA 2013

Dla Sylwi i anonimka z aska.

Miłość... wydaje mi się że każdy ma swoją definicje miłości. Każdy mówi o niej inaczej ale wszyscy czujemy ją tak samo... Zaczyna się od tak zwanych "motylków w brzuszku"  patrzysz na tą osobe i tylko czekasz aż ona też popatrzy a jak to zrobi biegniesz do najlepszej przyjaciółki i się tym chwalisz ;) tak mają dziewczyny. Gdy ze sobą rozmawiacie ręce Ci się jakoś tak pocą i dziwnie ruszają, nie mozesz ich uspokojić, robisz się cała czerwona i jest Ci gorąco.. znasz to? ja też. Wchodzisz wieczorem na facebooka  i tylko czekasz aż przy jego imieniu i nazwisku pojawi się ta zielona kropeczka.. a jak już się pojawi to bije Ci szybciej serce i sama nie wiesz co masz napisać, od czego zacząć... Rozmowa się klei.. nawet nie wiesz kiedy mineły te 3 godziny, już 24 musisz iść spać ale nie chcesz bo chcesz z nim dalej pisać. Gdy on się żegna i wysyła całuska jarasz się jak głupia dzwonisz do koleżanki przy tym ją budząc a ona zaspanym głosem mówi że jesteś głupia i zaczyna się śmiać... Widzisz go w szkole. Zastanawiasz się jak powinnaś się z nim przywitać, czy go przytulić czy powiedzieć zwykłe cześć... Zastanawiasz się nad tym czy on wogóle  ma zamiar się z Tobą przywitać. Idąc taka zamyślona niechcący na niego wpadasz. Robisz się cała czerwona on, z lekkim uśmiechem na twarzy podnosi Ci książki, w tej chwili Ty jeszcze bardziej się uśmiechasz i przepraszasz, że jesteś taką gapą. On mówi że to nic się nie stało. Umawiacie się na dwór. Wyszło tak że kończycie o tej samej godzinie, wracacie razem, on Cie odprowadza. Jesteś szczęśliwa, lecz nie wiesz czy on odwzajemnia Twoje uczucia nie wiesz nic, nie wiesz co on czuje, co myśłi.. Tak naprawde nic nie wiesz.. Nie wiesz co robi w wolnym czasie jak nie spędza go z Tobą nie wiesz gdzie chodzi z kim jest w tym momencie na dworzu, zastanawiasz się nad tym. W końcu zaczyna się wypytywanie o to jego kolegów. Oni Ci mówią, niby już wiesz ale nadal nie jesteś pewna, nie usłyszałaś tego od niego. Spotykacie się często, dużo rozmawiacie, dużo piszecie.. Nawet spytał się Ciebie o numer.. Smsujecie codziennie a  gdy Ci nie odpisuje myślisz że ma Cię w dupie, ze jest pewnie na dworzu z inną, nie chcesz się narzucać ale potem jak nie odpisuje na 15 smsa boisz się że mogło mu się coś stać więc dzwonisz, mówi że nie ma nic na koncie Ty cała czerwona przepraszasz za narzucanie.. On mówi że to słodkie i prosi o spotkanie za 15 minut, Ty się zgadasz. A że było już późno i zdążyłaś zmyć makijaż, przebrać się w dresy i za dużą koszulke biegniesz się ubrać i pomalować, nagle ktoś Ci puka w okno, niepomalowana jeszcze w zadużej koszulce bo nie zdążyłaś się przebrać otwierasz okno. A tam on... Każe Ci zejść teraz, szybko bo to ważne... Schodzisz wstydząc się tego jak wyglądasz bo przecież zawsze widzał Cię umalowaną i w pięknych ciuchach, masz lekkie rumieńce na policzkach. On na Ciebie patrzy z uśmiechem, mówi że jesteś piękna. Twój lekki rumieniec jest teraz wielkim rumieńcem na całe policzki, dziękujesz i pytasz co chciał Ci powiedzieć, co było takiego ważnego.. Odpowiada:

- No bo widzisz.. Nie mogłem już z tym dłużej czekać, tych kilka tygodni strasznie nas do siebie zbliżyło...

<mówisz zeby kontynuował.. Serce bije Ci tak szybko jak jeszcze nigdy, nie wiesz co chce powiedzieć.. Domyślasz się ale nie wierzysz że to może być prawdą bo przecież tylko marzyłaś o tym przed snem.. Nigdy byś nie pomyślała że to może być prawdą.>  

- no bo jak już się pewnie domyślasz, zakochałem się w Tobie ale nie wiem czy Ty też odwzajemniasz te uczucie.. Jeżeli nie to zrozumiem... Nie mogłem tego już w sobie trzymać.. Mam nadzieje że nawet jeżeli nie czujesz do mnie tego samego co ja do Ciebie nie pogorszą się nasze relacje i... <pocałowałaś go >

Czujesz się wspaniale, marzyłaś o tej chwili. Nie spodziewałaś się że kiedykolwiek ona nadejdzie...

Od teraz spędzacie ze sobą każdą wolną chwile, są wzloty i upadki ale wy się nie poddajecie i walczycie.. Bo o to chodzi żeby się nie poddawać.. Nigdy nawet jeśli jesteście w takim stanie że najchętniej skończylibyscie to wszystko żeby nie było już problemów ale problemy są poto aby je zwalczyć  i przebrnąć przez nie. Nie można uciekać przed problemami bo się nie da, trzeba stawić im czoła. Walcząc nie zawsze będziesz wygranym ale będziesz miał sadysfakcje z podjętej walki i z tego że się nie poddałeś. Musimy walczyc o swoje.. Nie rezygnować z osób które się kocha. NIGDY NIE REZYGNUJCIE Z OSÓB KTÓRE KOCHACIE NIGDY...

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika zboooczi.