było już. i będzie jeszcze dużo razy, bo z moim Downem.;*! takim kochanym.;)) kocham Cię .! ;PP
no i chuj nie wyjdę dzisiaj z domu, bo jak mam wyjść ze świadomością, że nic nie przypalę to wolę się kisić na chacie. przynajmniej mi smaka nie będą robić, chociaż już Grzybowa mnie próbowała namówić. ja dobrze wiem, że długo nie wytrzymam bez tego, ale przynajmniej zobaczę ile dam radę. a teraz to normalnie mogłabym zrobić prawie wszystko, żebym mogła się zborać.. ja pierdolę. gdyby nie ten przypał to siedziałabym teraz najprawdopodobniej z Grzybową i innym na wysypie całkiem zajebana i zajebiście zadowolona z życia.;)) a teraz.?! a teraz to mi się nic nie chce ... jeszcze gdyby mój Skarb tu był to bym już wgl nie bakała. ale nie da się tak..;(( i to jest właśnie problem. ale wiem jedno, że nie chcę z tym kończyć na zawszę, tylko zrobić sobie przerwę taką dłuższą np do czerwca. bo to jest za bardzo zajebiste, żeby to wyjebać z życia.
o chuj.
to się troszkę rozpisałam.
ale co tam.
kocham moje Skarby.;*!
buśśśśka.;*!!!!!