- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść- spytał  Krzyś, ściskając Misiową łapkę- Co wtedy?

- Nic wielkiego- zapewnił go Puchatek. Posiedzę tu sobie i na  ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha,to ten ktoś  nigdy 
nie znika, tylko siedzi gdzieś i czeka na ciebie. 

Wróciłem z Londynu... kawał czasu. Nie pamiętam wielu polskich słów, powoli wracam do rzeczywistości, próbuję uczyć się żyć na nowo.

Moja pociecha (wtajemniczeni..) nie zapomniał mojego imienia i bardzo za mną tęsknił.

Mimo tej radosnej euforii, entuzjazmu po moich policzkach wciąż spływają łzy. Zostawiła mnie... ta, która obiecała czekać. Obiecała wytrwać. Po jednym sms'ie, że nie da rady, nie chce czekać, chce kogoś na miejscu, nie odezwała się przez wszystkie miesiące. Jestem jak śmieć. Mały, niepotrzebny odpad, który trzeba zutylizować. 

Na mnie nikt nie czeka, nigdzie nie siedzi... dziwna świadomość, że JEJ już nie ma. Dziwna.

Ale przecież wszystko się ułoży, co nie ?

Nie ogarniam kobiet!

[*]for ever parents.