i chyba wierze w każdego, tylko nie w siebie
Gdzie te beztroskie chwilę.
Gdzie czas w którym człowiek uśmiechał się do każdego na ulicy?
Gdzie czasy gdy cieszyło wyjście na spacer ze znajomymi?
Witamy w czasach gdzie po za telefonem i internetem nic już się nie liczy.
Gdzie te szczere rozmowy, wygłupy, i wyjście na tymbarka?
Teraz jak jesteś w gimnazjum i nie udostępnieniasz zdjęć z alkoholem i fajkami to jesteś nikim...
Tu już nawet nie warto mówić, nie warto się starać bo i tak znajdzie się milion osób które cię zlinczują...
Po co się starać?
Po co walczyć?
Po co być?!
Dobranoc.