Tak. Siedzimy sobie na wannie. Nie wiem po co i nie wiem dlaczego. Jesteśmy takie fajne. Ah ;3
Nie lubię takich niekomfortowych sytuacji ,gdy w wyniku zdenerwowania nie wiem w którą stronę mam patrzeć. Rozbiegany wzrok rozpaczliwie szuka jakiegoś punktu, aby przypadkiem nie spojrzeć w tamtym kierunku. Jednak w głębi duszy chcę tam spoglądnąć. Ukradkiem, przez małą chwilkę. Najchętniej bym zniknęła, gdyby to było tylko możliwe. Wariuję?