Mogłabym zanurzyć się w Twoim spojrzeniu i barwie Twych słów. Mogłabym zamilknąć przez chwilę, by usłyszeć to, co zostało przez nas wcześniej nieusłyszane, zapamiętać rytm bijącego serca i ruch Twoich warg pozostawiając w głowie obraz o ukochanej treści, bez ramki nie tworzącej granic. I nigdy nie myślałam, że będę tak pewna tego co powiem, mogłabym rzucić się za Tobą w ogień. Jak woda chronić Cię, pieszcząc Twoją skórę, wymywając przy tym każdą rysę pozostawioną przez codzienność oraz gasząc wspólne pragnienia stworzone przez nas, tylko nasze. Jestem tu, opuszkami palców, które przy Tobie potrafią zadrżeć, jakby co dzień zakochiwały się w Tobie od nowa, dotykam swoich ust, tęskniących za Twoimi, chociaż ich smak znam doskonale...chociaż dzisiaj tutaj byłeś i wtulałam się w Ciebie wargami. Nie znam piękniejszych słów mogących opisać jak wspaniały jesteś. Dotykiem i pocałunkiem obdarowujesz mnie życiem, bowiem wszedłeś w mój umysł zapuszczając już korzenie i nie ma takiego zakątka, w którym nie towarzyszyłby mi Twój cień, w którym nie myślałabym o Tobie.
Związek wymaga wielokrotnego zakochiwania się, ciągle w tej samej osobie.