photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 LUTEGO 2012

- da szynkeeee . . . -

o rozpoznawalności,
baaaa!
prawie o byciu gwiazdą.
wracamy jeszcze raz do czwartku.
Katarzyna ma swój
salon fryzur na osiedlu
nieopodal mojej pracy.
każdy mieszkaniec tego osiedla
to wieśniak.
mi przychodzi ich kasować
na stacji.
kurwa sprawiają wrażenie cholernych kosmitów.
chowani na innej planecie,
a ich hymn zaczyna się od słów
-jesteśmy maks chujowi . . . -
pierdolone mendy, jebane prostactwo
które widząc mnie na mieście,
albo dryfują na drugą stronę ulicy,
albo odwracają głowy aż prawie do złamania karku.
mnie to koło knagi wisi,
jebie mnie to.
tyle że teraz musiałem wejść na ich teren.
pieprzony
ostatni sprawiedliwy
w miasteczku nieprawości.
bez kitu tak się czułem
-ajm a kałboj bejbe!-
każda minięta gęba
była znajoma,
a ci którzy nie przechodzili obok
pokazywali mnie palcem jak
trędowatego.
chuj z tym.
o co chodzi?
że całe to pole buraków mnie zna
. . . nie wiedząc oczywiście jaki fajny i mechaty jestem.
jak już udało mi się znaleźć
SALOON
siadłem czekając na swoją kolejkę łiskej.
niestety barmanka była zajęta . . .
dobra,
po zrozumiałemu.
Katarzyn obcinał dziewoja.
ja się modliłem tylko by
owa obcinana odzywała się jak najrzadziej.
o co teraz chodzi?
szlag mnie trafia jak słyszę seplenienie.
na szczęście miłym odwróceniem uwagi
była jej córka.
gdybym w takim tempie i czasie poruszał się
to co te dziecko
miał bym już ze dwa zgony.
była jeszcze druga fryzjerka,
tak zwana pomocnica
i trzecia, ruda wygolona
którą kojarzyłem z kolei ja.
co się okazało
to lachon Cienkiego Tomasza.
Kacha spełniła swój uczynek na głowie sepleniącej
ta z wadą wymowy zabrała rudą na fajkę.
tomaszowa wróciła już sama.
zagaduje do mnie
że jej koleżanka kojarzy mnie skądś.
czy może jestem z osiedla?
no żesz kurwa . . .
jestem trochę jak Doda,
wszyscy ją znaja,
ale nikt jej nielubi.
dobra,
finał.
przed południem miał się zjawić koleś
z kablówki żeby podmienić mi modem.
owszem był.
uotwieram drzwi
i pierwsze zdanie jakie wypowiada
-skąd ja pana z widzenia znam?
- . . . pewnie ze stacji.
bez kitu ci mówię,
tak było.
chcesz być popularny?
zrezygnuj z portali społecznościowych
i występów w talent szołach.
pracuj za kasą
będziesz gwiazdą.

będzie niezrozumiale.
to miało być tak.
miałem niebawem iść do Marka.
z Przemkiem,
ale ten mi wysyła szesemesa
że na 20 w Galerze.
hmmmm.
zadzwoniłem.
wszystko jasne.
dalej jest podział.
Di z Marą nie doszli do porozumienia,
choć temu drugiemu
pewnie już przeszło.
grubas zapewne unosi się dumą (w jego przypadku dupą)
mimo tego że jest winowajcą.
Di wiedząc że Przem kontaktował się ze mną,
a pewnikiem jest że z Marą trzymam sztamę
zwerbował go na swoją stronę.
jako że umówiony byłem
z Przemkiem
do Galery trafię,
lecz później do pierwotnego punktu
też.
skuje się zapewne,
ale nie będe przekraczał
6% stężenia w płynach.