Whatever happens

Chciałbym być tak naprawdę stuprocentowo dobrym człowiekiem, ale ludzie i okoliczności mi w tym, kurwa, nie pomagają. 

Don't be sad, so clean your orchard - that's your mind.

Powstało sobie takie o - klik, żeby nie było, że nic nie robię. Nie mam za bardzo czasu i możliwości, żeby nagrać coś dobrze, porządnie i tak, jak to sobie wymyślę kiedy gram to pierwszy raz.
Tak, jak nuty i dźwięki, złote myśli uciekają z głowy tak szybko, że nawet nie zdążamy sobie ich powtórzyć, jeszcze raz pomyśleć. Dlatego piszę wszystko, co uda mi się wyłapać w zakrzaczonych zakamarkach mojej głowy w pewnym notatniku...tak, można to tak nazwać. Kto ma namiar, ten wie więcej. Ogólnie.

Sit back and breathe. Whatever happens. (:

I nie zapominaj szturchać Pajacyka kursorem! Karmisz w ten sposób kogoś głodnego.