Matko kochana... Pare minut po wpół do szóstej. Moja pora na spanie, ale nie idę. Nie zamierzam, bo koło mnie leży podręcznik do historii i woła mnie : ANIA, UCZ SIĘ! Ania ma jutro mega sprawdzianik z historyjiii, a co tam. Nic nie umie. Miliard dat, stosy pojęć i innego tupu zadania. W piątek sprawdzian z Dziaduff czeciej czenździ.
NIE CHCE MI SIĘ, MAMOOOOOOOOOOOOOOOOO!