Moja Dziundzia. :) <3
Od samego rana jakoś na pierwszy ogień poszedł VNM- nigdy więcej.
Moja playlista podlega dziwnym zmianom, gdyż pojawia się w niej co raz więcej nut z wątkami miłosnymi, porażka. Jak wrócę ze szkoły, to coś z tym zrobię, bo teraz nie mam zbyt na to czasu i ochoty. Nie mam na matme, nie ogarnęłam podręcznika przez to wszystko. Zadziwiająco szybko poszłam wczoraj spać. Padłam o 21.
Muszę sobie walnąć jeszcze jedną kawkę, bo mam chyba na to ochotę... KOFEINY mi się chce, no.
Boże kochany. Wariuję. Nie dość, że oszalałam, przez Ciebie, to jeszcze przez tego pokemona.
Ja pierdole, co za "dziecko". Grrrr!
Hejt, hejt, hejt!