Nasze tracki dla laików są jak ciężka ćpalnia
Biegam po scenie z flaszką trzymam się za genitalia.
Czas nie zwalnia, rośnie w siłę nasza armia
Prowadzimy absolwentów jak nadmorska latarnia
Chłód bitewnych armat brzmi przy nas jak pierd
Na koncerty chcemy ściągać tłumy jak Love Parade
Jara mnie każdy hejt, cipy wylewają smutki
I kiedy na was patrzę wiem, że los bywa okrutny
Nie lubię wątróbki i nie palę joint'ów