Witam.
Wróciłam, mam neta i jest zajebiście.
Znowu będzie tak jak wcześniej, ta sama monotonia każdego dnia.
Szkoła, komputer, szkoła, komputer.
Tego mi właśnie brakowało.
Jeśli chodzi o zdjęcie jest troszke stare, ale aktualnie innych nie posiadam.
Cieszę się, że znowu mogę tu pisać.
W szkole? na ogół jest fajnie.
Czasami strach przed matmą, ciągłe zaciekawienie na religii.
Uwielbiam słuchać Pani Katechetki, kiedy tak nam opowiada o Jezusie itd.
Na polskim i biologii można sobie pospać, a na fizyce i historii nic nie umieć, tak to właśnie Ja.
Geografię i niemiecki znoszę w ciągłym śmiechu, a angielski w nudzie, bo wszystko umiem.
Ostatnio sama nie wiedziałam czego chcę, zgubiłam się.
I trochę sobie namieszałam w życiu, i musiałam przepraszać za moją głupotę.
Do tej pory nie czuje się z tym dobrze, ale mam nadzieję, że ta osoba wybaczy mi mój błąd.
Grono chłopaków :
Tak, macie rację, często z nimi przesiaduję.
Lubię ich towarzystwo, odpowiada mi ono.
Nie lubię pytań typu: a Ty jesteś z tym, albo tamtym. ?
No do cholery jasnej! robi się to z lekka wkurzające.
Dlaczego tak się dzieje, że generalnie z nimi przebywam. ?
Jakoś nie potrafię dogadać się z dziewczynami.
Może powinnam być chłopakiem. ? Może, ale nie jestem, choć chciałabym.
Życie chłopaka jest raczej o wiele łatwiejsze, niż nasze.
Kocham tak sobie pomarzyć.
Kończę.
Hmm.. Przepraszam, za to wszystko co robię źle.
Żegnam :*