ciężko jest powiedzieć o sobie coś, co podobałoby się każdemu.
nie możesz jednak powiedzieć, że mnie znasz, bo tak naprawdę,
nikt nie wie o mnie tyle co ja wiem o sobie sama. nie wiesz kim jestem.
nie wiesz co sprawia, że zapominam o bólu. nie wiesz jak się smucę.
jak tęsknię, jak cierpię, jak kocham. nie wiesz jak marzę, jak pragnę,
jak wierzę. nie wiesz jak cierpię. nie wiesz ilu bólu sprawia mi
obojętność na niektóre rzeczy. twoja obojętność. zapytasz "moja?".
tak. twoja. bo co ty do cholery możesz wiedzieć?! widzisz to co chcesz widzieć.
słyszysz to co chcesz słyszeć. czujesz to co chcesz czuć. nie potrafisz czytać,
słuchać między wierszami. i do tego potrafisz powiedzieć, że jesteś
wrażliwym człowiekiem. że jesteś tym kim jestem ja. że w ten sam
sposób tęsknimy, cierpimy, kochamy, marzymy, pragniemy, wierzymy,
cierpimy. jak możesz tak mówić, skoro widzisz to co chcesz widzieć.
skoro słyszysz to co chcesz słyszeć. skoro czujesz to co chcesz czuć...
...obojetnosc jest prostsza