wróciłam z wośpa, plecy mnie bola, ajaj.
ogólnie to dzień mega udany,
najpierw przeszliśmy od Katedry do
Placu Wolności,
ja co chwilę mówiłam "Liam nas kocha!" :D
później w manu śpiewałam z
Natką "What makes you beautiful",
puściłam balona do nieba (hahahah XD), potem
sama sobie kupiłam xd
i rywalizacja z Natką o kasę, oczywiście nie
o to w
tym chodzi, ale git z tym.
potem z Natalką nr. Dwa (:D XD)
spotkałyśmy zajemegakurwabiście
ładnego chłopaka i miałyśmy fazę, że się na nas
patrzył. albo śmiał. XD
następnie wbiegałyśmy po schodach ruchomych,
ktore zjeżdżały, ja weszłam do
męskiej toalety i takie wtf, dlaczego tu są mężczyźni XD
a Natalka zdjęła buty
i skarpetkę i się zamartwiała
"A jak on tu wejdzieeeee?!" :D
a później wróciłam do domu,
bo musiałam pracę na polski
przepisać, którą
mi jednak mama napisała, kocham Cię mamo, itede.
i teraz mój balon sobie wisi nad lampkami, hahaha.
no. a jak Wam minął dzień? :D
wgl. mama mi dała laptopo, łohoho XD
i wiecie co? ONE DIRECTION W POLSCE! *__* :D <3
i nie mam żadnych zdjęć tutaj fajnych -.-