Zimno. Cały czas zimno. Czemu już nie może być lato? Czemu musi tak długo trwać ta cholerna zima? Znowu pada ten cholerny śnieg. Kiedy on wreszcie przestanie?
Szczękając zębami poszłam w kierunku biblioteki. Zastanawiam się jaką znów wypożyczyć książkę. Może jakąś sensacyjna? Nie zwracając na ciężar plecaka zawalonego książkami ruszyłam biegiem aby się rozgrzać. Dobrze że się nie poślizgnęłam. Przecież nie musze się spieszyć. Mam czas. Mama przyjedzie późno z pracy. Nawet ją nie obchodzi co robię przychodząc ze szkoły. Zwolniłam wiedząc że dobiegam do pasów. Po przejściu przez jezdnię poszłam od razu, prosto do drzwi biblioteki. Otworzyłam leciutko drzwi aby nie było słychać jak wchodzę. Od razu bez wahania podeszłam do regału z moimi ulubionymi książkami. Idąc wolnym krokiem zauważyłam że pod moim ulubionym regałem stoi jakiś chłopak. O Matko ! To On! ON. Wysoki brunet z niebieskimi oczami. Na imię mu Ben. Podoba mi sie. Bardzo mi się On podoba. Jestem w nim zakochana. Bardzo zakochana . A bardziej zakochana do szaleństwa...
__________________________________________________
To mój pierwszy wpis , więc prosze o zrozumienie. Prosze was o komentowanie.