bo ja chce do nieba ^_^
Niebo
głębia ktoś powie
można utonąć, wzlecieć
Patrząc w nie, odnaleźć odpowiedź
Słowo
które zabliźni
albo tylko
chmurę co do brodatego staruszka podobna
czasami kilka gwiazd co upadły
i księżyc zdziwiony
że go ktoś znów bierze za słońce.
Powieki mozolnie opadły w bezładzie
Ciemność przenika głębię mej duszy
Trafiła w me życie jak w jabłko z kuszy
Powieki mozolnie uniesione w bezładzie
Dusze rozświetla światło istnienia
Dosięga mnie dłoń przeznaczenia
Powieki szeroko obnażają oczy
Ukazując miłości granice bezkresne
Przypominając przeżycia bolesne
Schody anielskie wyrosły spod cienia
Wejść czy nie wejść? Pytanie
Stawiane przed wejściem na nie
...wejść!
Krok pierwszy bolesny i szybki
Krok drugi powolny i wielki
A trzeci jest końcem udręki
Na szczycie błękitno i biało zarazem
Wszechwiedza ... nazwane tak rośnie tu drzewo
Wieczne szczęścia doznanie ... Niebo!
brakuje tego czegoś............ale co mi to da, ze myslę bez ustanku? narazie daje tylko pustkę...........