Nie ma to jak moja wena twórcza po zjedzieniu pomarańczy :PP
Oczywiście dzisiaj przepiękny dzień, a ja musze w domu siedzieć, bo chora... No ale zachciało się wczoraj chodzić bez kurtki po dworzu to mam....
Teraz tylko czekam mnie moja ulubiona pizza i może jakiś dilm na noc :) Pewnie wybiorę ludzką stonogę :P
No dobra muszę już spadać bo pizza już gotowa :P
Do zobaczenia jutro :*