Nie ma to jak jeździć rowerami dosłownie wszędzie 32 km i Iza znowu czuje sie lekka. McDonald i rzeczka (albo pseudo rzezcka) też oczywiście były na naszej trasie! Padam z nóg i czuję się wykończona ale było warto.
Głupie sny...
Dzisiaj znowu na rowerek i do Oluchny <3 No to chyba tyle jak na razie...
A i jezszce jedno Aska nie usunęłam "Bo boję się prawdy" albo "hejt mnie przerósł" tylko po prostu już nie chce się w to bawić xD Takie tam wyjaśnienie ;)