wcześniej myślałam, że znienawidzę,popadne w jakąś chora depresje albo coś w tym stylu..
początek tak właśnie się zapowiadał...
ale nic takiego się nie stało. była setka niewypowiedzianych pytań "dlaczego?!",
były łzy, bezsensowne obwinianie, zagubienie pewności siebie, brak zrozumienia, przerażajacy ból,
po którym miała zostać blizna, ale o dziwo... nie ma ani bólu, ani blizny, ani złości..
'I wtedy powiem Ci jak bardzo Cię chcę
I wszytskie moje tajemnice'