Spadniesz,
będziesz
na
dnie,
nie
podDawaj
się,
WSTAWAJ!
Od dna, odbija instynkt, sęk w tym,
że każdy sukinsyn nadęty to zwęszy,
i wie gdzie cię uderzyć - uważaj!
Spadniesz, będziesz na dnie, nie poddawaj się, wstawaj.
od dna, odbija chęć, wiesz - uwierz,
że ten dzień nadejdzie prędzej niż mówię.
Pretendenci do tronu mają ostro w czubie,
niejeden ci tlen zakręci, i dzięki.
Pójdziesz na dno, wszyscy kradną,
inni, wiedzą nie jest łatwo, bezrobocia współczynnik.
To fakt: od lat niewinni, silni młodzi,
sami na to wpadną, babilon, dobrobyt.
Rap mą tratwą, prosto w oczy kataraktą,
patrz czas cały, gnoje wpadną na skały,
Co jest?!, to wodopoje chwały gnoje, co jest?
Świat nigdy nie był i nie będzie doskonały.