photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 18 SIERPNIA 2010 , exif
12
Dodano: 18 SIERPNIA 2010

Ciąża to niejednokrotnie cudowny czas oczekiwań, marzeń, planów.. Nie będę o niej pisać jakoś szczegółowo, nie chcę encyklopedycznych notek. Każda ciąża kończy się jednakowo: porodem. Czy jest to cc, czy sn, polega na tym samym, na wydaniu na świat potomka. Poród jest ogromnym wysiłkiem fizycznym, niejednokrotnie jest poprzedzony obawami, strachem o dziecko. Często okazuje się, że zupełnie bezpodstawnie, bo rodzimy piękne i zdrowe dzieciaki, które przeważnie dostają dyszkę ;) na starcie. Poród.. jaki jest, większość z Was się przekonało ;) Dla mnie najważniejsze było nastawienie. Pojechałam z uśmiechem na ustach i wiedziałam, że nic złego mi się nie stanie. I nie stało :)  



Boisz się porodu, bo to coś, czego nie doświadczyłaś? Czytaj dużo, zapisz się na szkołę rodzenia, odwiedź szpital, w którym będziesz rodzić, podziel się obawami ze swoim lekarzem, porozmawiaj o lękach ze swoją położną. Rozmowy swoich zajebistych koleżanek, które opowieści porodowe zaczynają od słów: "O stara, ale Ci współczuję, poród to straszna sprawa, zapłać sobie za cesarkę" ucinaj od razu. Powiedz, że nie masz zamiaru się negatywnie nakręcać. Nie czytaj for, na których kobiety wieszają psy na szpitalach i położnych, gdzie wymieniają lekarzy kretynów. Postaw na poczucie humoru nawet w tej kwestii, ja polecam Ci ten wątek: poród na wesoło. Mnie bardzo rozbawiały niektóre opowieści, dzisiaj też do nich wracam.. :)





A Ty? Jakie masz wspomnienia?

 




Kolczyk powrócił! Yay!

 

 



EDIT: Coś złego dzieje się z nowymi komentarzami.. Mam wiadomość, że ktoś dodał, zaakceptował, a ja ich nie widzę.. :|

Komentarze

pikaa23 śliczne jesteście :)
a co do komentarzy to nawet mi nie mów :|
19/08/2010 17:29:36
pikaa23 ..dokładnie jak Zamocia radzi tak trzeba robić :) grunt to dobre nastawienie :) mi koleżanka nagadala ze najbardziej boli poród łożyska, a g! prawda.. przecież tego nawet nie poczułam :P
ja teraz wspominając, śmieje się :) 4 godz. i po sprawie.. a w domu miedzy skurczami co 7 min, malowałam sobie paznokcie u rąk hehe :)
szpital i położne były rewelacyjne, dobrze to wszystko wspominam :) mogłabym iść rodzić nawet teraz :P
19/08/2010 17:29:05
macway Oj tak,Łucja tez jest sliczne- sama mam tak na 3 imię ;)
A co do porodu-największy ból i wysilek w moim życiu opłacony najlepszą i najpiękniejszą nagrodą ;)
24 godziny i 30 minut po odejściu wód na świat przyszedł Connorek i pamiętam,jak dziś,że kiedy pierwszy raz go zobaczyłam,pomyślałam 'Boże,jaki on piękny !' ,a zaraz potem 'Ooo i ma dołeczki w policzkach '..
I od tego momentu to maleństwo stało się miłością mojego życia ;*.

19/08/2010 15:56:51
wzasiegutwegowzroku hah się uśmiałam przy niektórych historiach ;D
mam nadzieje że mój poród też będzie pozytywnym przeżyciem :)
;*
19/08/2010 11:38:52
zaczynamjeszczeraz Jeśli się dobrze nastawisz do niego, to pewnie będzie :)
19/08/2010 12:06:51
jakubeklipcowy Mnie przeraziło jak koleżanka, która rodziła miesiac przede mną mówiła mi, że miała 3 dawki znieczulenia a i tak jej to nic nie dało i że jak dziecko się urodziło, to płakała z ulgi, że juz się skończyło, a wszyscy myśleli, że ze wzruszenia :P
Mój poród też był wielką ulgą, bo nie musiałam juz być w ciąży, która mnei psychicznie wykończyła.
19/08/2010 9:42:01
jakubeklipcowy Kurde, czy jestem jedyna, która nie byłą wzruszona? :P Do mnie nie docierało jeszcze przez parę godzin, ze wydałam na świat człowieka. Szok był zbyt wielki. Za to potem, już w domu, płakałam ze wzruszenia prawie codziennie i to przy takich czynnościach jak śpiewanie Kubulowi, przytulanie go itp :)

Co do bólu, to też bym nie powiedziała, że się zapomina tak od razu :]
19/08/2010 9:40:47
maaadziorek "O stara, ale Ci współczuję, poród to straszna sprawa, zapłać sobie za cesarkę" - Co do Twoich słów, które właśnie skopiowałam. Nigdy żadnej znajomej, która miała rodzić nie życzyłam cesarki. Wszystkim mówiłam tylko jedno : ' życze Ci żebyś urodziła naturalnie, żebyś nie miała cesarskiego' . Jak dla mnie to był najgorszy ból jaki mogłam przeżyć (chodzi mi o ten po zejściu znieczulenia po kroplówkach) . Urodzić samodzielnie, naturalnie to jest piękna rzecz. Mi do teraz jest przykro, że nie było mi dane już do końca tego doświadczyć. A były to ostatnie minuty, bo już parłam. Niestety, widocznie tak musiało być, żebym przeszła i naturalny i cesarke (można powiedzieć że doświadczyłam dwóch rodzajów porodu) ;) Także jeśli kiedyś znów zajdę w ciąże , to napewno nie pójdę do lekarza z prośbą, żeby wpisał mi w moją karte ciążową, że muszę mieć znów cesarskie cięcie, bo już raz miałam. ;) (podobno jeśli już się raz miało, to bez problemu mogą na żądanie pacjentki przy kolejnym dziecku zrobić bez problemu znów cc)

Jesteście śliczne;);**!!
18/08/2010 23:04:46
zaczynamjeszczeraz Też nikomu cc nie życzę, a Tobie życzę, żeby, jeśli kiedyś będzie czas na kolejny poród, żeby było naturalnie :)
18/08/2010 23:11:51
zaczynamjeszczeraz Ah i nie dołuj się tym, że się nie udało. Jest cały i zdrowy. I Ty też jesteś :) :*
18/08/2010 23:13:28
maaadziorek dzięki Olka ;* !
19/08/2010 0:31:19
jakubeklipcowy Oj, tam, czemu od razu 'nie udało'? ;) Przecież u Magdy jeszcze trochę i by urodziła o własnych siłach :) To coś innego niż cesarka na życzenie. To jest dopiero niezłe. Paniusie nie będą rodziły, bo boli, bo krew itd :] Jak rodziłam to była taka jedna, chodziła po szpitalu w tipsach i gadała, że ona to nie będzie rodzić, ma już cesarkę załatwioną :]
19/08/2010 9:36:02
zaneeta Ja z pierwszego mało pamiętam....rodziłam 36 godzin.... Czasami prosiłam Męża żeby coś mi powiedział -jak było... żeby mi przypomniał....! Wiem tylko że bolało i miałam dość ale i tak zdecydowałam się na drugą ciąże -choć po porodzie obiecywałam sobie że więcej rodzić nie będę- ;-) Drugi pamiętam już lepiej chyba nawet za bardzo...;) Ale warto było :)
Jak byłam w pierwszej ciąży gdy zapytałam koleżankę jak to jest? Odpowiedział że jak zobaczę dziecko zapomnę o wszystkim będę marzyć tylko żeby je przytulić. Teraz po dwóch porodach sn mogę powiedzieć na 100000000% że jest to prawda! Zapomina się o wszystkim, o całym bólu :)
I ciesze się, że przy obu porodach był mój Mąż, dużo mi pomógł. Jestem mu bardzo wdzięczna za podawanie mi wody, trzymanie za rękę, przerażenie w Jego oczach i ciągłe powtarzanie "jeszcze trochę", "dasz radę"itp.;) -choć ja chyba niebyła dla niego zbyt miła....w tamtych chwilach-
19/08/2010 0:05:16
zaczynamjeszczeraz Dokładnie :) Też nie byłam milutka ;)
19/08/2010 9:22:05
xzlax z tymi kometarzami mam tak samo.
ja mialam cesarke i jestem b szczesliwa ze tak wlasnie skonczyl sie moj porod- bolalo jak cholera rana ciagnela- a wstanie po 12h to bylo pieklo.
18/08/2010 23:59:58
maaadziorek aa chciałam dodac jeszcze to, że poród dla mnie był też dramatycznym przeżyciem, bo wiedziałam że w jednej krótkiej chwili mogę stracić moje dziecko...
18/08/2010 23:50:19
refreshme ja porod wspominam jako najpiekniejszy dzien wmoim zyciu:)) chociaz namczylam sie niezle...uczucie nie do opisania gdy pokazuja ci Twoje dziecko ktore osilas pod sercem 9 miesiecy...:) porod to piekne i wspaniale przezycie:))
18/08/2010 22:46:39
zaczynamjeszczeraz Łucja, Ty miałaś cc w końcu, nie? To musiała być ulga :) Taaak, to uczucie jest.. nie do opisania i nie do porównania z ŻADNYM innym jakie znam :)
18/08/2010 23:09:56
speciallove do szpitala pojechaliśmy razem..ja byłam przerazona i mysl w głowie' o matko to juz?' a byłam przeciez 8 dni po terminie :|..na porodówke wjechałam juz sama..podpieli mnie pod KTG miałam tam spedzic 30min ale skurcze byly tak silne ze nie mogłam wytrzymac..a polozna wmawiała mi ' wytrzyma pani' pomyslalam sobie 'taa jasne:/' poczekałam 5 min i zjawił sie doktor ktory odbierał poród. powiedziłam co jest grane, on spojrzał i mowi' pani rodzi! biegiem na lozko' takze zeszłam i usiadłam na tym lozku.. doktor powiedział tylko' synek jest juz prawie na swiecie' pomyslalam'o matko jak dobrze..'.. i zaczeło sie..pani prze,pani przestanie,teraz pani prze, ooo jest głowka, pani prze, musimy pania naciac, no to osttani raz przemy! i juz usłyszałam placz Mojego Maleństwa!nie musieli dawac mu kalpsa by zaczał płakac..widziałam jak odcinali nam pempowine..chwilkę pozniej polozyli na mnie takiego Malego Szkraba!lzy same poleciały..polozna dała mi chusteczke bym sie wytarła, bo tusz mi plynal po policzkach..jak wzięła Go połozna by zwazyc zmierzyc itp, nie interesowało mnie ze lekarz mnie szył(swoja droga nic nie czułam) nasłuchiwałam ile wazy, jaki duzy, i czy ma dyszke :) no i miał 10 :) 3kg480, 57 cm,syn. Zamota az sie wzruszyłam piszac to :D nie miej pretensji za tak długi komentarz :D
18/08/2010 22:41:00
zaczynamjeszczeraz Nie mam pretensji, absolutnie nie mam, dawaj chusteczkę! :') Też mam łzy w oczach..
18/08/2010 22:43:56
zaczynamjeszczeraz Też się wzruszyłam :') Komentarz w temacie, więc absolutnie nie za długi, kochana!
18/08/2010 23:08:29
myworld09 ja mogłabym rodzić już drugi raz :D
18/08/2010 22:29:59
zaczynamjeszczeraz Miło czytać :)
18/08/2010 22:34:30
myworld09 wiem,że bolało okropnie,mimo tego nie wspominam tego źle,z chwilą zobaczenia maleństwa wszystko tzn.ból ze mnie uszedł,pamiętam ,że pierwsze co powiedziałam po porodzei to "ale ulga" a zaraz potem " ale ma długie paznokcie!" :):):):):)
18/08/2010 22:51:18
zaczynamjeszczeraz Ja pamiętam, że powtarzałam, że nie wierzę, że to już i że się udało i że leżałam tam jak mnie lekarka szyła z miną przygłupa ;) Zakładam, że przywykły do tych widoków :')
18/08/2010 23:05:25
kamyla32 Śliczności :***
18/08/2010 22:49:18
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika zaczynamjeszczeraz.

Informacje o zaczynamjeszczeraz


Inni zdjęcia: :* cooooooonePo trosze, po trochu. ezekh114Ja coooooooneJa coooooooneNa motorze coooooooneW Toruniu coooooooneJa coooooooneButelkowe u kuzynki coooooooneW kościele cooooooone:* cooooooone