O to ja z jakże ciepłego i pięknego polskiego morza Bałtyckiego podczas pobytu w Mielnie i Unieściu zaraz po odbyciu przeszkolenia wojskowego. Zafascynowany możnością -wkońcu- dotknięcia piasku i poczucia na chudym ciele mym ukochanego słońca zanurzyłem sobie główkę nie w wodzie ;).
Zbliża się koniec wakacji... HAHAHA! Ale nie dla mnie. Maluchy cierpią, bo nadchodzi pierwszy wrzesień, a studenci, poważni ludzie, dopiero od października zaczynają ciężką pracę :P. Kolejne fotki jakie będę dokładał prawdopodobnie już pochodzić będą z woja. Uradowani?