This is madness... NO! This is ISTEBNA! :P.
Dnia pewnego majowego wyruszyliśmy sobie w góry na wycieczkę na zaolzie na cztery dni, na totalnym survivalu. Zero wody bieżącej, zero prądu, żadnych ubikacji.
Fotka z miejsca w którym spało sześć osób na podłodze poprzytulanych do siebie. Gdzie nieziemsko pizgało i podnosia prawie krwawiły.
Zrobiona zaraz po tym jak wstaliśmy, praktycznie w podobnej konfiguracji ubraniowej co widać :) - tak pizgało. Jednakże było zajebiście :). Masa śmiechu, tekstów, akcji, fotek!
Pozdro: Alyna, Anulka, Stan, Smer, Michao.
Do następnego wspólnego wypadu! :).