noremorse Zawsze możesz przyjść do mnie :P Pratchetta mam z trzydzieści książek, znajdzie się cykl "Czarna Kompania" Cooka (o najemnikach - genialne! :D), jakiegoś Eragona i różne Conany też mam ;)
noremorse Tolkien ma - trzeba przyznać - ciężkostrawny styl. Ja co prawda połknąłem trylogię pierwszy raz w wieku ośmiu lat, a w wieku szesnastu szósty, ale jestem maniakiem :P Trylogia Husycka to Narrenturm, Boży Bojownicy i Lux Perpetua? Czytałem, boskie :) Strasznie lubię powieści osadzone w realiach średniowiecza. W ogóle lubię też histroyczne czytać.
noremorse Ach, przeczytaj sobie "2586 Kroków" i "Operacja Dzień Wskrzeszenia" koniecznie! Te dwie które czytałaś są (moim zdaniem) słabsze od poprzednich. A oprócz Pilipiuka polecam jeszcze Komudę jeśli kręci Cię historia XVIIwiecznej Rzeczypospolitej. Piekary nie lubię, ale za to Ćwiek jest fajny: lekki łatwy i przyjemny. A "Siewca Wiatru" Mai-Lidii Kossakowskiej to absolutne mistrzostwo powieści o aniołach.
noremorse Yhm :) Taka szlajfka się przydaje. Ja moje zawsze w roztargnieniu(bądź skupieniu) gryzłem :P A później pogryzionej zakładki już do książki nie wkładałem z wiadomych powodów xD Dużo czytasz autorów z Fabryki Słów?
noremorse Mnie też te dwa spodobały się najbardziej. A z Buntu Szewców wziąłem ten cytat, bo jest... prawdziwy niestety. Jeszcze podobała mi się Teatralna Opowieść - tam też jest ciekawy cytat, który wrzucę po południu (akurat nie mam książki przy sobie :P)