O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć.
Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je.
Słowa powodują, że rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie,
po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda?
Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca Twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby Ci skraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na Ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne, że prawie płakałeś mówiąc o tym. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia.
Marzę o cofnięciu czasu.
Chciałabym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu,
jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
...a dzisiaj marzenia są jak bańki mydlane :(