Nowy rok, nowe ambicje. WSZYSTKO zakończone, nic i nigdy nie wróci. Całe dnie zastanawiam się, czy zrobiłam dobrze. Nie wiem. Półtora roku czekania. Aż w końcu. Hihihihi jebac. Oby ten rok był lepszy :D. Postatnowienia są, żeby chociaż jedno się spełniło :o. Tymczasem idziemy spać hahahahahahahq.