The Pinios Show 

Ło matko, zostałam poproszona o napisanie notki i teraz muszę się męczyć..:D Nawet wieczoru spokojnego nie mam.;p A więc właściciel pojechał na obóz i teraz myśli, że jest lepszy, bo nie chodzi do szkoły, i jeszcze notki mu trzeba pisać - wielkiemu Panu! :*

A co u mnie? A no u mnie nie jest najgorzej, dzisiaj humor dopisuje więc jest spoko. Była Karolina i niedawno poszła. Ogólnie od rana obie nas wali. Wczoraj z nauki nic nie wyszło, ale było całkiem sympatycznie.;) Ale nie chce o tym gadać, haha. Przyszła propozycja na sobotniego grilla, oby pogoda dopisała. Napewno będzie fajnie, bo bez właściciela, bo z tego, co mi wiadomo, to będzie jeszcze na obozie, ale ja tam nie wiem. Przecież to nie jest moje życie. Nie no, tak sobie żartuje oczywiście, żeby nie było, że jak właściciel to przeczyta, to będzie wielka obraza. To kończę tą jakże ekscytującą notkę, bajuu.

No kocham Cię no! :*