Patrząc przez pryzmat niewidzialnego słońca...
Tak, niby miałam otworzyć się na świat, życie, ale...
Poświęcenia dla mnie za dużo, jak na ratowanie siebie i innych...
Chciałam posmakować własnej klęski. Spróbowałam. Smakuje ochydnie...
Ból mnie dalej przeszywa. Wiem, że nie odejdzie nigdy...
Cierpienie - cierpieniem. Ale ja jestem po to,
by to znosić.
-.- ! .