Jakieś wygrzebane jeszcze z 20-lecia gimnazjum. xd
Tam gdzieś jestem ja. :P
Pranie wstawione, pomysł na obiad jest, jeszcze posprzątać, a potem do Kaśki prasować.
Dziwnie brzmi, wiem, ale samo życie. xp
Dziś Salezjanki mają studniówkę.
Strach pomyśleć, że ja za rok! :O
Obłęd, ale trzeba dożyć!!! :)
Ja tu się staram uniknąć kolędy, bo nie mieszkam w domu, a okazuje się, że w niedzielę przychodzi ksiądz do internatu.
Pathology.
Uczyć mi się nie chce, sprzątać też. Ale przecież Nowy Rok- Nowe Zmiany! :P
Taka jedna cyferka, a ile zamieszania.
Lecę.