musze napisac o wypadzie z Magdą. :)
Kamienica Królewska. przemądrzały patenciak. ale to jezioro jest maaałe..nie ma to jak Jeziorak. 'tam za wami jest rafa kamienna uwarzajcie zeby na nią nie wpłynąc' ''aha a ja wlaśnie chcialam tam płynąć'' ohoho przechyły i przechyły. strach Julki. genialne podejście do kei. z wiatrem czy pod wiatr. co za roznica. aaa! keja! aaa! hamuj! buum! trach! buum! aaa! hahahhaha! przerazone? nie! hardkory! hahahha!
mmm...a Magda ma talent! i się marnowała w zielonych. o! hej ho żagle staw! dzięki;)
i Wdzydze z ojcem- żeglarsko.
wakacje jak najbardziej żeglarskie.
to jak za rok płyniemy do Szwecji? :)
p.s. niektórzy tracą przydatność do spożycia?..może mają jakieś ograniczenia? do x i wiecej się nie da? nie. ja wiem jak to jest. zamieniają ludzia na innego ludzia. i im fajniej.
tylko Kali wierny.
i Mateusz stęskniony jak zwierz.