Dzisiaj wreszcie nie spóźniłam się na autobus. W szkole nic. Wróciłam poszłam na mecz niestety 4-1 w plecy, szkoda... Barca 1-0 Celtic <3 Jestem okropnie zmęczona.. Byłam na korkach i uczyłam się do 22. W między czasie oglądałam mez Bayern- Man City. Bayern to potęga. Będę chora :c Piątek jest taki super. Nie ide na lekcje, trening (chyba), mecz Zagłębie-Sląsk i jeszcze jedna rzecz.. ;) Boze czy ktoś mnie umyje? Albo chociaż wysmarka nos i zaniesie do łazienki... Jutro kartkówka zfizyki i z matmy. Marzyłam o tym całe życie. Idę, bo nie mam siły normalnie.