Niby ładne zdjecie. Byłam na meczu, później lekcje super kilka godzin przy zasranym zadaniu z niemca jejku. Dobra nie nauczyłam sie na kartkówkę, znaczy tylko trochę, poducze sie w szkole, zaraz myć się i spać. Bo tak wygląda moje marne życie. Nienawidzę się. Zdałoby się pójść na jakieś zdjęcia. Jutro na prześietlenia kolana, po co?! Już gram normalnie, nic mi nie jest pajace. PA