Podoba mi się ten obrazek, lubię krew..

Mam strasznie zły dzień..

wyżyłam się na chłopakach z mojej klasy..

chyba zbyt mocno..

Miałam ochote rozpłakać się jak małe dziecko albo zapaść pod ziemie i nigdy nie wyjśc na jej powierzchnie..

Nawet niereagowałam na to że na przejściu o mało by mnie samochod nie przejechał.. dziś mi obojętne było czy będe żyć czy nie!

Na treningu zamulałam..

nawet nie miałam ochoty się wysilać wystawiając piłkę..

Jutro zlot.. niewiem czy z niego wróce.. może mi się coś stanie podrodze?? samochód mnie potrąci..

Albo tramwaj się wykolei..

Tir zderzy się z autobusem wprost w miejsce w którym siedzę..

Ok.. kończe.. nie będe was zanudzać moim nędznym,żałosnym życiem... wiem że macie mnie już dość przez te moje humory.. PRZEPRASZAM :

Dzięki siostrzyczko za ten spędzony razem wieczór..