Nie wiem co ze mną się dzieje
boję się wszystkiego i wszystkich
ogarniają mnie jakieś lęki, obce spojrzenia mnie paraliżują
gdzie jestem i co się ze mną stało
nie rozumiem
nie potrafię być samodzielna, jestem kłębkiem nerwów
ciągle się czymś przejmuję
a niczym nie cieszę
może powinnam pójść do psychologa