już wróciłam... kurde, ale chce być tam spowrotem!
co ja bym dała, żeby tam wrócić. było tak zajebiście.
takiej ilości świetnych ludzi nie spotkałam dawno, tak samo jak takiej ilości przystojnych chłopaków. ;o
imprezy też całkiem git.
czekam z niecierpliwością na przyjazd Węgrów tutaj. ;D
niezapomne jak Laci nam do tego tańczył. to mnie nadal powala