Uśmiechnęła się półgębkiem.
- Atrakcyjni mężczyźni dzielą się na dwie grupy - mówiła, lawirując wzrokiem między półnagimi, spoconymi męskimi ciałami oddającymi się przyjemności, którą daje uprawianie sportu. - Ładni i przystojni. Na ładnych lubimy sobie popatrzeć, ale nic więcej. A przystojni...
- To tacy, których z łóżka byś nie wyrzuciła? - zamruczałam, patrząc na niego z uśmiechem znad okularów.
- Właśnie - przytaknęła ze śmiechem.
To było...
Hm... :)