W sądzie było super <3. Miałyśmy bardzo fajną panią konsultantkę, która nie kazała nam robić nic konkretnego tylko wypełniła nam papiery i zaprowadziła na sale rozpraw. Byłyśmy na 5 rozprawach głównie o jeżdżeniu po alkoholu. Jedna była dobra, jakiś koleś 13 lat temu ukradł radio z malucha xd. Jeden sędzia strasznie nudno mówił, ale tamci dwaj byli spoko ;d. Haha, był ten z tvn-u xd. W sumie to chyba miałyśmy najlepiej bo wszyscy coś tam robili, np. jedna dziewczyna przez godzinę koperty adresowała ;o. Ogólnie wszystko byłoby okej gdyby nie jedna rzecz. A w zasadzie osoba. Jak można się tak narzucać ludziom?! Łazi za nami, wkurza nas i zachowuje się jak jakaś idiotka -,-. Staramy się ją olewać, ale ona chyba tego nie zauważa. Zresztą ona to wgl ma chyba zupełnie inną opinię o ludziach niż ludzie o niej. Gdyby ona wiedziała co osoby, które lubi o niej mówią. Tyle o niej. Dziś nie miałam co drugiej lekcji a juro też trzech nie będę mieć ;). A na niemiecki pewnie i tak nie pójdę więc 2 lekcje.. Chociaż lekcja z nim to taka przyjemność. Kurde, muszę iść na ten niemiecki.. ale na pewno nie na cały! I te pudle <3 ach ^^. Haha, zwierze ze zdjęcia ma z tym dużo wspólnego *.*