Co jak co, ale lubię swoją talię ;)
Póki co, to boli mnie głowa, ale marudzenie jest dla słabych...
Idę ćwiczyć ;*
Bilans póki co:
płatki kukurydziane z mlekiem
pomarańcz
kilka frytek, może z 5 i ze 3 kawałki kurczaka w sosie (mam praktyki w restauracji i próbowałam dania ;))
schabowy i 2 łyżki ziemniaków ;)
może dziś Skalpel? ;)