Zdjęcie z Wąwozu Homole
Ze Szczawnicy
Było świetniee..
tylko za krótkoo ...
Alee wrócimy tam!
Razem z Dott. przekonałyśmy sie do arafatek i mamy obydwie
Noce były nieprzespane ale za to dużo , dużo śmiechu
"poznałyśmy" kilku "kolegów" w mieście podczas samotnego wypadu w miasto wieczorem
Oj działo się działo
1. Wąwóz Homole i chlapanie się wodą ze strumienia w wyniku czego byłam cała mokra
2. Pieczenie Barana i tańczenie do góralskich piosenek gdy grali SPECJALNIE dla nas
3. Spływ Dunajcem ( najlepsze z tego wszystkiego) Byłam cała mokra a flisak (góral) opowiadał zboczone kawały
4. Cała ekipa z którą spędzilismy te 4 super dni
Ależ się rozpisałam hehe
Bye!