Miłość jest jak nar­ko­tyk. Na początku od­czu­wasz eufo­rię, pod­da­jesz się całko­wicie no­wemu uczu­ciu. A następne­go dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jed­nak poczułeś już jej smak i wie­rzysz, że będziesz mógł nad nią pa­nować. Myślisz o ukocha­nej oso­bie przez dwie mi­nuty, a za­pomi­nasz o niej na trzy godzi­ny. Ale z wol­na przyz­wycza­jasz się do niej i sta­jesz się całko­wicie za­leżny. Wte­dy myślisz o niej trzy godzi­ny, a za­pomi­nasz na dwie mi­nuty. Gdy nie ma jej w pob­liżu - czu­jesz to sa­mo co nar­ko­mani, kiedy nie mogą zdo­być nar­ko­tyku. Oni kradną i po­niżają się, by za wszelką cenę dos­tać to, cze­go tak bar­dzo im brak. A Ty jes­teś gotów na wszys­tko, by zdo­być miłość.

Cześć znasz szczęście..?

Uśmiech, śmiech, radość?  dawno już o tym zapomniałam&

Jak jest?

- Czarująco, fajnie, bajkowo, kolorowo!

- serio?

- niee ;(

Żyjemy w świecie , gdzie prawda to przekleństwo , a ludzie Myślą o śmierci zbyt często 

Namaluję tęczę& swoją własną& czarnym węglem

Są takie chwile, których człowiek nigdy nie zapomni mimo, że bardzo, bardzo by chciał 

            Nieważne czy ma niebieskie, zielone, czy brązowe oczy . są Jego, więc są najpiękniejsze . 

Gdybyś wiedział ile nocy przez Ciebie przepłakałam.