no bez rewelacji.
wstalam kurde mac o 8.30
bo słoneczkot ak swieciło, że spać nie dało rady ;dd
mhmm, wreszcie ;D
poodkurzałam,
umyłam łązienki ;p
nażarłam się rogalików i bułek z kaszą i kapustą, bo mamuśka robiła ;d.
mh, ksm dziś nie ma i w ogóle fajno ;d
wczora próba w kościele, omg. o 20.30 dopiero w domu.
no no, jakoś nuda, szukać mnie na czaterii ;d
bo ja lubić dzieci interii ;d
bless ya yo.