Ostatnio w moim życiu dzieje się bardzo źle. Nie mam na to najmniejszego wpływu, moje starania i chęć pomocy dla samej sobie nie wychodzi. Coraz więcej czasu spędzam sama ze sobą, z moim sumieniem, które bardzo mnie dręczy, oczekuje ode mnie czegoś niemożliwego. Odkrywam w sobie to czego jeszcze nie znałam, obcuję z tym i zaczynam się przyzwyczajać. Nie mam czasu na nic, każdy weekend zajęty, każda wolna  chwila zamienia się w zajętą...                                                                      

W czwartek dowiedziałam się o decyzji, która mną wstrząsnęła&na która nie miałam wpływu, byłam totalnie bezradna. Na wiadomość o tym łzy same cisnęły mi się do oczu. Gdy potwierdziło się, że to prawda, poczułam w sobie pustkę, zaczęło mi czegoś i kogoś brakować...Wiedziałam, że już nie będzie kłótni o byle co,ciętej riposty, tego parszywego uśmieszku, który tak uwielbiam,po raz trzeci powtarzam twoje imię Ola, dobranoc, wspólnego spania, nocnych rozmów,prostowania włosów,  prywatnych koncertów w busie, otwierania portali, pysznego śniadania, Józefinki,wspólnego płaczu, nie będzie już Nas.! Byłeś i jesteś kimś cholernie ważnym w Naszym jakże prostolinijnym życiu. ;D Jedno ogniwo odpadło, jak ma reszta funkcjonować, jak?! co prawda, mamy jeszcze rok na to, żeby zacieśnić  Nasz relacje, ale czym jest rok do wieczności?Tu nie chodzi o Nasze szczęści tylko o Twoje, nie My mamy być szczęśliwe tylko Ty, jeśli twierdzisz, że będzie Ci tam lepiej to uszanujemy to. Wiedz tylko, że mam pewną obawę przed tym co będzie później. Boję się, że utracimy ze sobą kontakt, że zapomnisz o Nas...myśl o tym wzbudza we mnie strach, którego nie mogę się pozbyć. Użyłam tu słowa byłeś, ale przecież Ty jesteś i będziesz zawsze dla Nas cholernie ważny  Gdziekolwiek będziesz, czy to Kołobrzegu, czy nawet na końcu świata.! Wiedz, że z każdym zmartwieniem, dużym czy błahym masz walić do Nas.! Masz czynnie uczestniczyć w naszym życiu, masz zawsze być!              Rozumiesz?!

Dlaczego tak bardzo przywiązuje się do ludzi, dlaczego? Kto mi odpowie na to pytanie, jeśli ja sama nie potrafię na nie znaleźć odpowiedzi...

Tobiasz i Donia.! ;* <3