Gliwiceee triip !

Najpierw, za zaproszenie ! później..

Za wspólne, nie do końca pożywne i przemyślane zakupy, za długie czekanie na PKS Gliwice, za wspólną podróż i walanie się z bagażami, które w 3/4 były wypełnione kocami, za przygotowywanie pizz i spożywanie nieogarniętej ilości alkoholu, za tańczenie w miejscu jednego metra kwadratowego w 7 osób do " Ona tańczy dla mnie", za wygłupy, niby pogo i "jeżdzę po alkoholu" na fotelu obrotowym. Za różowe, grupowe pasemka i równie udane grupowe mycie zębów palcami a później jedną, TYLKO jedną szczoteczką. Za świetne przedstawienie 'gangnam style' w wersji Jarzomba i Ruchałki z epickim wejściem pod kocem w panterkę. Za wyjście na rynek i jedną, grupową wejściówkę do Magnes Club, za stanie i wkurzanie siebie nawzajem pod Gwarkiem i za całodobowy sklep. Za próby grania w "mafię" , za wszystkie bardziej czy mniej udane słit focie w wszystkich trzech lustrach, za przebieranki Kamila i jaranie się dywanem z Troy'em Boltonem <3 Za wybór: światło czy tv, bo oszczędność to podstawa! Za krzyczenie do siebie z okna obok, za dostarczenie rozrywki wrzucając Rzanę do prysznica. Za próby angielszczyzny na klatce przy nowo poznanych "neighbours" - Dave i Alena, za "don't be shy" i "shy be don't" . Za większe czy mniejsze przyjacielskie pomoce i szczere rozmowy, za 'spokojny' sen przy chrapaniu Rzany i śmianiu się na głos z Myszastym.
Za pobudkę o 8 rano i wbicie mi do łóżka, za wspólne sprzątanie i "zamawianie" łazienki, za ' kto nie spłukuje za sobą , od wczoraj już 5 raz' i za ' nie chce byc upierdliwy ale przyniosles talerzyk a i tak jesz na stole' . Za poranny spacer po rynku i mini zakupy śniadaniowe, za zdjęcia przy aucie ślubnym z piosenkami radia Ruchałki. Za odwiedzenie politechniki śląskiej i za panikę w zepsutej windzie. Za pakowanie się przy tańcach i śpiewie i za " Bertaaa doweej!" . Za krzyki na ludzi na ulicy 'weselii' i za zdjęcia naszej kanapki, których nie ma, więc i za 'dobra teraz byda jebać jedne za drugim.. JEB' Pudziana. Za spokojne siedzenie i oczekiwanie na 13:02, by nagle w ewakuacyjnym tępie opuścić mieszkanie. Za nie znanie drogi na przystanek, by w końcu usiąść na murku . Za 'oo jaka pani młoda'' Ruchałki i za ' ludzie tu biorą ślub, a ty ryczysz - zrób mi loda o.O" Myszastego. Za stokrotki, za uciskanie się w pksie i odpały przy krytycznym stanie wyczerpania.
Za ponad 2h spędzone wspólnie w Rybniku w oczekiwaniu na pociąg, za pochłanianie kebabów i za wysłuchanie mojego artystycznego głosu w pociągu. Za nieprzeciętne plany otworzenia byle jakiego miejsca o nazwie: MMMyszok ! i za porzegnanie się przy peronie 1 i torze 1 na PKP w Górkach Śląskich.
Za niezapomniane 2 dni i jedną noc no i za kolejne takie wypady bo do Gliwic to przecież "rzut beretem " ;)

DZIĘKUJĘ !