photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 PAŹDZIERNIKA 2011

strona 38 KONIEC

Była szczęśliwa . Trwały przygotowania do balu , który miał odbyć się w czerwcu . Wszystko jej się odmieniło . Chciała zatańczyć poloneza . Radość ją rozpierała , że ten ważny taniec zatańczy z Damianem .

Czuła się cudownie na tych próbach kiedy muzyka grała , a ona szła obok swojego skarba . Od miesiąca układało im się idealnie . Na dworze robiło się coraz cieplej , na drzewach wykwitały pąki , czuć było wiosne . W końcu to już kwiecień . Kornelia chodziła zadowolona . Cieszyło ją Wszystko . Tylko szkoda jej było Karoliny . Chodziła załamana z coraz większym brzuchem . Jej "przyjaciółeczki " nie odwiedzały jej . Kornelia czasem próbowała coś zagadać , ale nic z jej starań nie wychodziło . Codziennie po szkole uczyła się z dwie godziniki później wychodziła z Damianem . Uczyła się bo niedługo miała napisać testy , które zadecydują do jakiej szkoły się dostanie . Nie stresowała się tym . Przykłądała  się  do nauki przez cały rok , stopnie miała dosyć dobre więc czego tu się bać ? Do balu zostało mało czasu więc dziś miała jechać z Damianem po jakąś sukienkę . Aneta chciała ją zabrać do sklepu , ale Kornelii bardziej zależało na opini Damiana . W końcu to on jest chłopakiem i będzie najlepiej jeżeli on zadecyduje w czym Kornelia mu się najbardziej spodoba . Po lekcjach pobiegła szybko do domu , zjadła obiad , zabrała pieniądze i poleciała po Damiana . Nie chciało jej się czekać na to ,  aż on przyjdzie . Postanowili , że pojadą pociągiem ot tak , żeby było zabawniej :) . Trafili do przedziału , gdzie byli tylko oni . Usiedli . Damian delikatnie odgarnął jej grzywkę z czoła .

-Kocham Cię skarbie - pocałował ją w usta

-Ja Ciebie też . Jestem taka szczęśliwa , że ułożyło nam się . Naprawdę nie wiem co mi wtedy strzeliło do głowy . Nigdy więcej nie chcę Cię stracić .

-I nie stracisz . Tylko proszę Cię nie zmieniaj się .

Podróż szybko im zleciała .

-Myszkowanie po sklepach uważam za rozpoczęte - Radośnie zawołał Damian , a Kornelia zaczęła się śmiać . Cudownie było słyszeć jej dźwięczny głosik i widzieć radość na jej twarzy.Nie trzeba było długo szukać sklepu z sukienkami . Kornelia weszła do środka i zobaczyła przepiękne suknie . Nie wiedziała za co ma się zabrać . Podeszła do niej kasjerka pytając czy w czymś pomóc .

-No pewnie !- odparła Kornelia . Kobieta wyszukała jej pięć najładniejszych sukienek . W pierwszej Kornelia nie mogła się dopiąć , druga pasowała na nią a w sam raz tyle , że Kornelii nie odpowiadał krój . Trzecia była idealna i idealnie pasowała . Biała bez ramiączek , przylegała do ciała , miała wyszyte śliczne trzy róże na dekoldzie . Podobała jej się też zwykła czarna . Piąta nie pasowała do niej . Kornelia nie mogła się zdecydować bo Damianowi podobała się we Wszystkim . Więc sama musiała podjąć decyzję . Zdecydowała się na tę białą . Poszli jeszcze przy okazji bo buty i wstąpili do kina na typowe romansidło .

-Podziwiam cię , że wytrzymałeś na tym filmie - śmiała się z niego .Widziała doskonale jak nudził go ten film -dzielny jesteś

-Hahaha oj dla ciebie wszystko - pocałował ją w usta . - następnym razem to ja wybieram film .- uśmiechnął się .Wtuliła się w niego szczęśliwa . Nie do opisania było to co czuła do niego . Wracali już autobusem .Dotarli na miejsce .

-Dobra kwiatuszku to ja Cię odprowadzę i zmykam bo głodny jestem i zmęczony tym łażeniem po sklepach . Z resztą już jest po 21.00 . 

-Szkoda , że nie zostaniesz . Tak smutno mi się leży bez Ciebie .- zrobiła do niego smutną minkę .

-Mogę przyjść w nocy przez balkon

-Uwielbiam cię za te Twoje pomysły . Pewnie , że masz przyjść .

Już byli blisko . Zza drzew dostrzegła , że coś się dymi .

-Chyba ktoś podpalił śmietnik - rozglądała się Kornelia próbując coś dostrzec . Wyszli zza drzew i ich oczom ukazał się płonący dom . Dom Kornelii . W koło zbierali się sąsiedzi . Pewnie straż już jedzie . Dom stał w płomieniach . Poczuła , że serce jej się ściska . Do oczu napłynęły łzy . Rozejrzała się w koło , ale nigdzie nie było ani Arka , ani Anety , ani Karoliny . Wiedziała , że Arek gdzieś pojechał . Ale Aneta i Karolina są w domu , a jak nie ma Anety na sto procent jest tam Karolina . Nie może pozwolić jej umrzeć . Przecież Karolina ma dzidziusia . Musi im pomóc . Niewiele myśląc wbiegła do płonącego "piekarnika "

-Nie ! Kornelia stój straż jedzie ! Będą tu pewnie zaraz - błagał Damian biegnąc za nią , ale ona nie słuchała . Dół płonął , ale nie tak , żeby nie mogła dostać się na górę . Przebiegła po dwa schody . Otworzyła drzwi od pokoju Karoliny . Leżała na ziemi , pewnie nawdychała się dymu . Damian wbiegł za nią . Złapali Karolinę i znieśli na dół . Musieli uważać bo przecież nosiła w sobie dziecko . Wystawili ją na zewnątrz , a ludzie zabrali ją . Kornelia przeszukała szybko dół , ale Anety nie było . Może jest na górze w pokoju swoim i Arka ? Bała się bo deski zaczęły pękać , a płomienie coraz szybciej pochłaniały cały dobytek jej opiekunów . Poleciała na górę trzymając Damiana za rękę . Serce waliło jej jak oszalałe . Mogła umrzeć przecież , ale musi uratować opiekunkę , która kiedyś jej pomogła . Weszła do ich pokoju , ale paliło się tam strasznie . Nie widziała czy ktoś jest . Udało jej się wejść do środka razem z Damianem . Nie było nikogo . Uff czyli Anety nie ma w domu . Już mieli uciekać kiedy usłyszała potężny huk . Odwrócili się . Obok drzwi spadła płonąca deska , która zagrodziła im drogę do wyjścia . Było jej gorąco . Serce waliło coraz mocniej .

-Jesteśmy w półapce -Darła się przez łzy - umrzemy Damian .Już nie ma ratunku .-Jemu samemu po policzkach spływały łzy .Przytulił ją do siebie .Ostatni raz poczuła jego zapach , ostatni raz była  w jego ramionach .

-Kochanie wiem , że nie ma ratunku . Kocham cię . Dziękuję za wszystko . Każda chwila z tobą była najpiękniejszą chwilą mojego życia . Wiązałem z tobą nadzieje . Nie wyobrażałem sobie życia bez ciebie słońce . -przytulił ją jeszcze mocniej . Czuł jak cała drży . Ogień dobrał się do nich . Zaczęli krzyczeć . Czuli potężny ból , potężne gorąco przeszywające ich ciała . Palili się . Płoneli ogniem . Za co spotkała ich taka kara ? Życie w jedną chwilę przemknęło im przed oczami . Kornelia już nie czuła bólu zobaczyła mamę i tatę wyciągających do niej rękę , Damian obok Kornelii rodziców widział też stojącego ojca . Spłonęli ...zmarli . Razem .

 


I tak się kończą losy Kornelii . Przepraszam , ale nie te opowiadanie stawało się nudne . chodziłam i nie miałam pomysłu o czym by tu napisać . Ale chyba będę tu pisała kolejne inne opowiadanie . Nie jestem jeszcze pewna , ale tak w 60 , 70 % chyba będę .

Przy okazji co sądzicie o tym wpisie ?Myślałam , żeby to kontynuować , żeby napisać , że Kornelia nie wbiegła na górę bo przyjechała straż pożarna niestety nikt nie przeżył . Kornelia musiała wyjechać do jakiejś ciotki , albo domu dziecka , albo innej rodziny zastępczej i to było potwornie daleko od Damiana . Musiała go zostawić . Bardzo cierpiała . Stwierdziłam jednak , że dalsze opisywanie tego jak Kornelia cierpi nie ma sensu bo już wiele się nacierpiała po stracie rodziców . Generalnie chciałam jeszcze wpleść tam watek , że ona skończyła tam 18 lat i wgl i po jakimś czasie gdzieś w mieście spotkała się z Damianem . To też trochę nie miało sensu z tego względu , że za dużo pisania . Piszcie czy chcecie inne opowiadanie bo nie wiem czy zaczynać czy nie .

Pozdrawiam :*

Komentarze

~anonim dlaczego ich uśmierciłaś?!:!:! :C
26/10/2011 20:01:08
demotywatorkaa moim zdaniem dobrze zrobiłaś ze już skonczyłaś ;d ale bardzoo fajne było , szacun ;D
01/10/2011 16:48:15
dontneedtoblameyou :( :c ejj ! na 100 % musisz pisac inne opowiadania !
01/10/2011 14:13:30
zakrecooooona wszystko zakonczylo sie tragicznie... w sumie tamte pomysly z dalszym ciagiem tez nie sa zle.. i w sumie moglabys o nich pisac.. ale wybralas co innego .:)
MimO wszystko podobalO mi sie opwiadanie. ; D
Czeekam na nowee. ; ]
O ile bd je pisac. ;*
Pozdrawiam .< 33
01/10/2011 10:23:23
myworldandi ;(
pisz inne .
01/10/2011 10:14:08
mehouse ;\
Pisz następne opowiadania ;]
01/10/2011 7:03:00
wyrwiflak ;c
01/10/2011 1:04:19
~wyrwiflak jesteś podła ;((((((((((((
ja chcę żywego Damiana i Kornelię. ; ((((((((((((
masz ich wskrzesić ;((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
01/10/2011 0:53:24
xxopowiadaniexx Tak się nie da :) Od niedawna planowałam taki koniec . Chciałam ,żeby to wyszło bardzo smutno i w ogóle wywołało jakieś emocje . Tak przy okazji nie ma się czym martwić bo to tylko opowiadanie do tego zmyślone . I prawdopodobnie będę na tej stronie pisała inne opowiadanie :)
01/10/2011 1:02:29

Informacje o xxopowiadaniexx


Inni zdjęcia: :) patkigd:] patkigdDziki Egipt bluebird113 Korony to taki zespół. ezekh114:P patkigd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24