Kochani za każde fajne każdemu z osobna bardzo dziękuję, nawet nie wiecie jakie to jest uczucie, kiedy wiecie, że ktoś czyta te notki i komuś się podobają ;);*
KLIKAMY ;*
Trzymając Cię w ramionach wiem, ze mam wszystko. Gdy jednak nie ma Cię przy mnie, czuję, że nie ma najważniejszej części mnie mojego serca. Lecz gdy jestem sama, przypominam sobie Twój śliczny uśmiech, oczy pełne miłości, i wiem, że już niedługo znów zobaczę miłość mojego życia.
Nadal mam momenty ,kiedy biorę telefon do ręki i w panice szukam twojego numeru na liście kontaktów ,bo chcę cię poinformować o milionie ważnych spraw ,które się wydarzyły ,ale niestety zawsze brak twojego numeru ,który usunęłam po twoim odejściu przypomina ,że ciebie już dla mnie nie ma.
To, że nauczyłam sie z tym żyć nie oznacza, że udało mi się zapomnieć.
Wiesz czego się boję? Że gdy kiedyś, w przyszłości miniemy się na ulicy, Ty będziesz szedł obok jakiejś pięknej inteligentnej dziewczyny, a ja? Ja będę szła sama, w sercu nadal mając tylko Ciebie.
Tak długo się starałam o Nas.Myślałam,że jak już Cie zdobyłam to Cię nie stracę nigdy.Nie chciałam się rozstać.Napewno nie z Tobą.Widziałam naszą przyszłość.Dom,dwójka dzieci,ogródek i Ty.Tyle by mi wystarczyło aż zanadto do szczęścia.Marzenia nie do spełnienia.Nie będziemy już nigdy razem.Nie kochasz mnie.Nie chcesz mnie.Jednak ja..nigdy nie zapomne Twojego dotyku,tego jak mnie całowałeś,naszych kłotni 'o byle co' nie zapomne Twoich pięknych oczów,które potrafiły patrzeć na mnie przez długi czas.Jestem w Tobie nadal bezgranicznie zakochana,prosze powiedz?Co mam zrobić,to musi się skończyć.Musze zacząć traktować Cie jak kolege,nie patrzyć z zazdrością gdy spotkam Cie kiedyś z Twoją 'nowa dziewczyna' będe musiala wtedy uśmiechnąć się szczerze,nie na przymus. Pokazać że ciesze się z Twojego szcześcia. Jednak tak na prawde... Nie wiem co zrobie jeżeli dowiem się,że inną dotykasz, całujesz, nie wspomne już o tym,że ją pokochasz...naprawde.nie na niby-tak jak mnie. '
Co z tego, ze mnie przytulisz? Co z tego, że mnie pocałujesz? Skoro zrobisz to tylko po to, żeby otrzymać coś w zamian. Wiesz co do Ciebie czuję i wykorzystujesz to, żeby wyciągnąć ze mnie informacje. Nasz pocałunek to jedno z moich marzeń, ale chcę, żeby był prawdziwy. Chce, żebyś pocałował mnie dlatego, ze coś do mnie czujesz, lub po prostu Ci się podobam. A jeśli nie, to wolę, żeby tego pocałunku w ogóle nie było.
Wiedziałam że to się tak skończy, że będzie nam żal. Ale to zabawne gdy do siebie wracamy, zachowujemy się jakby nic się nie stało, jakby nam nic nie umknęło.
Dałam ci trochę czasu aby twoje serce znalazło powód aby mnie odzyskać, mimo że to szalony pomysł bo przecież sam powiedziałeś że będziesz nienawidził siebie do końca swojego życia, za to co zrobiłeś że zostawiłeś mnie z niczym, lecz ja wciąż chce byś był mój.
Zmarnowałeś cała moją miłość więc mam gdzieś jeśli jest ci przykro, jeśli tęsknisz, jeśli jesteś samotny i jeśli mnie potrzebujesz.
Za każdym razem, gdy próbuję trzymać cię blisko, ty wyślizgujesz się zostawiając mnie tylko z nadzieją i nagle zostaję wyleczona z bałaganu, który nazwaliśmy naszą miłością. A twoje pocałunki nie robią wrażenia, więc daj spokój bo już tego nie czuję. Bo dałam ci najlepsze z siebie, a ty to wzięłaś i wyrzuciłeś byłam twoją zabawką zbyt długo, ale teraz to koniec, mam lepsze rzeczy to roboty. Nie ma nic co sprawiłoby, że pokochałabym cię ponownie.
Daj mi jeden wystarczający powód dlaczego miałabym tu zostać i cię wysłuchać gdy Twoje usta kłamią choć uważałam to co za prawdę, Szczerze czy możesz mnie winić za to jak się czuję? Za każdym razem zakochując się w tobie, ty robisz wszystko by było mi przykro, nie mogę cię zaspokoić. Dałam ci całą moją miłość,dałam ci wszystko, żeby po prostu oglądać jak się bawisz. Nic już nie zostało do powiedzenia, nie mogę tak dalej, wiem że już czas żeby odpuścić.